„Fala akustyczna (inaczej fala uderzeniowa) to fale ze skokowymi zmianami ciśnienia i gęstości rozchodzące się w ośrodku, którym towarzysza drgania cząsteczek ośrodka”- taką definicje przestawiają nam źródła naukowe. Ale o co tak na prawdę w nich chodzi?
Wykorzystywanie fal akustycznych znane jest już od dawna. Początkowo stosowana była w fizjoterapii do leczenia m.in łokcia tenisisty, zespoły przeciążeniowego, bólów stawów biodrowych czy barokowych oraz ostrodze piętrowej. Fala uderzeniowa znalazła swoje zastosowanie również w medycynie np. do rozbijania kamieni nerkowych.
No dobrze, znamy lekki zarys historyczny zatem co robi ona w kosmetologii?
Podczas zabiegów fizykoterapeutycznych zauważono zbawienny wpływ fali uderzeniowej na skórę oraz krążenie. Dzięki licznym badaniom, wykazano, że doskonale sprawdza się ona przy walce z niechcianym cellulitem, rozstępami czy obrzękami.
Emitowana fala doskonale rozbija złogi tłuszczowe ułatwiając je usuwanie z organizmu wykorzystując naturalne procesy zachodzące w organizmie. Komórki tłuszczowe zmniejszają swoją objętość i z łatwością mogą być metabolizowane. Dzięki intensywnemu oddziaływaniu na krążenie doskonale poprawa krążenie krwi w tkankach przyczyniając się do ich znakomitego ukrwienia. Wykazuje wyśmienite działanie drenujące dzięki czemu wszelkie opuchnięcia kostek, stóp czy ich „ciężkość” znika w mgnieniu oka.
Fale uderzeniową uznaje się za jedną z najbardziej skutecznych metod w walce ze zwłóknieniami oraz nierównościami.
Ale….co się stanie gdy spróbujemy zastosować ją na twarzy?
No i tutaj ogromna niespodzianka dla wszystkich borykających się z cieniami oraz obrzękami pod oczami. Dzięki poprawieniu krążenia i dotlenienia komórek problem ten niwelowany jest już po pierwszym zabiegu niemalże do zera. Oczywiście, wymagana jest seria zabiegowa w celu utrwaleniu rezultatu, ale widoczny efekt od razu brzmi kusząco, co?
Ale! To nie wszystko!
Tutaj szczególne słowa kieruje do moich „bruksizmowców”. Niekontrolowane zaciskanie zębów szczególnie podczas snu czy sytuacji stresowych prowadzi do permanentnego napięcia mięśni żwaczy. Ich nadmierne spięcie prowadzi do „przeskakiwania” żuchwy, niekomfortowego napięcia w policzkach oraz bólu głowy. Nie wspominając już o poszerzonej dolnej części twarzy, który daje wizualny efekt bardziej zaokrąglonej buzi.
Otóż! Fala uderzeniowa to moje odkrycie zeszłego roku! Dzięki terapii falą przestałam odczuwać bóle głowy oraz wybudzać się w nocy z powodu tak dużego napięcia mięśni.
Warto wspomnieć, że fala uderzeniowa doskonale sprawdza się nie tylko w terapii ale również w profilaktyce. Zarówno na okolice ciała jak i twarzy zabieg jest odczuwalny przy pierwszym kontakcie ale zapewnień Was, że warto!